Zbierałam się do napisania kilku słów o ostatnich refleksjach z osobami, z którymi robiłam wywiady, ale czekałam na zdjęcie mojego najmłodszego "wywiadowanego" TOMKA MUSIAŁA, no ale się nie doczekałam, a potem okaże się, ze nie mam czasu i będzie już po ptakach, więc jestem zmuszona zamieścić swoje zdjęcie z najnowszej sesji robionej mi przez MARKA SZYMAŃSKIEGO.
No, ale wracając do tematu....
Rzadko zdarza się, aby kolejni rozmówcy, z którymi rozmawiam po raz pierwszy okazywali się tak urokliwi, ze serce rozpiera. Najpierw wspomniany jw Maciek główny bohater "Rodzinki", z którym trudno było ustalić jakiś termin, bo chłopak mimo swojego młodego wieku /16 l/ jest tak rozrywany, ze pewnie jego tata- Andrzej Musiał- również aktor pewnie mu chwilami zazdrości. Wreszcie dzięki mamie pani Ani- udało się dotrzeć do Maćka i oto mile rozczarowanie.... Maciek jest normalny, urokliwy, miły, ale co ważne naprawdę bardzo inteligentny, o czym świadczą jego dwie autoryzacje, a co najważniejsze wrażliwy. Wróże mu duży sukces. Jeśli nawet nie w Hollywood, gdzie zamierza wyjechać- to w każdej innej dziedzinie też będzie dobry, bo ma to "COŚ"
Przypomniała mi się teraz mała dziewczynka, z która robiłam wywiad z okazji serialu "Ekstradycja" i której rodzice zaprosili mnie do domu. Tato nawet przyjechał po mnie samochodem, a w domu czekała kolacja. Dziewczynka była tak rozwydrzona, ze nie dość, ze rodzice musieli ja błagać, aby zechciała ze mną porozmawiać, to jak mówili mi potem operatorzy w czasie zdjęć rzucała butami w kamerę, a wożącego ją na plan taksówkarza traktowała, jak niewolnika, plując na niego i używając w stosunku do niego niecenzuralnych słów. Z tego- co mi wiadomo- ta dziewczynka już nie gra....????
Kolejną osobą, do której miałam szczęście to aktorka starszego już pokolenia Pani LUDMIŁA ŁĄCZYŃSKA, główna seniorka w tej chwili audycji radiowej MATYSIAKOWIE.Już dawno tak serdecznie i tak milo nie rozmawiało mi się z panią w wieku pani Ludki, która tak, jak ja kocha zwierzaki- sama ma 5 kotów i sunię ze schroniska, więc jak się dowiedziała, ze adoptowałam Berę- teraz SABĘ POWIEDZIAŁA; JUŻ PANIĄ KOCHAM!!!!
Trzecia osoba to scenarzysta "Matysiaków" pan JANUSZ DZIEWIĄTKOWSKI- znowu normalny, skromny rozmówca, chociaż po kilku fakultetach. Urok rozmowy i pełen luz.
Czwarta rozmowa to znana mi już pani JOASIA JĘDRYKA, z która miałam przyjemność rozmawiać dzisiaj i, która niezależnie do jakiego pisma, w danym okresie życia dziennikarskiego pisałam- NIGDY MI NIE ODMÓWIŁA udzielenia wywiadu.
Jak zdarza się taki tydzień- gdzie każdy z rozmówców jest z innej bajki, w innym wieku, ale żaden nie ma sodówy, much w nosie i jest normalny - to jest to prawdziwa "wywiadowcza" uczta. A, jeśli dodam, że po długim czasie, jak gdyby nigdy nic umówiła się ze mną na przyszły tydzień pani STASIA CELIŃSKA - to chce się żyć! I to są- jak mówił ostatnio ARTUR ANDRUS- jasne strony tego zawodu.
No, ale wracając do tematu....
Rzadko zdarza się, aby kolejni rozmówcy, z którymi rozmawiam po raz pierwszy okazywali się tak urokliwi, ze serce rozpiera. Najpierw wspomniany jw Maciek główny bohater "Rodzinki", z którym trudno było ustalić jakiś termin, bo chłopak mimo swojego młodego wieku /16 l/ jest tak rozrywany, ze pewnie jego tata- Andrzej Musiał- również aktor pewnie mu chwilami zazdrości. Wreszcie dzięki mamie pani Ani- udało się dotrzeć do Maćka i oto mile rozczarowanie.... Maciek jest normalny, urokliwy, miły, ale co ważne naprawdę bardzo inteligentny, o czym świadczą jego dwie autoryzacje, a co najważniejsze wrażliwy. Wróże mu duży sukces. Jeśli nawet nie w Hollywood, gdzie zamierza wyjechać- to w każdej innej dziedzinie też będzie dobry, bo ma to "COŚ"
Przypomniała mi się teraz mała dziewczynka, z która robiłam wywiad z okazji serialu "Ekstradycja" i której rodzice zaprosili mnie do domu. Tato nawet przyjechał po mnie samochodem, a w domu czekała kolacja. Dziewczynka była tak rozwydrzona, ze nie dość, ze rodzice musieli ja błagać, aby zechciała ze mną porozmawiać, to jak mówili mi potem operatorzy w czasie zdjęć rzucała butami w kamerę, a wożącego ją na plan taksówkarza traktowała, jak niewolnika, plując na niego i używając w stosunku do niego niecenzuralnych słów. Z tego- co mi wiadomo- ta dziewczynka już nie gra....????
Kolejną osobą, do której miałam szczęście to aktorka starszego już pokolenia Pani LUDMIŁA ŁĄCZYŃSKA, główna seniorka w tej chwili audycji radiowej MATYSIAKOWIE.Już dawno tak serdecznie i tak milo nie rozmawiało mi się z panią w wieku pani Ludki, która tak, jak ja kocha zwierzaki- sama ma 5 kotów i sunię ze schroniska, więc jak się dowiedziała, ze adoptowałam Berę- teraz SABĘ POWIEDZIAŁA; JUŻ PANIĄ KOCHAM!!!!
Trzecia osoba to scenarzysta "Matysiaków" pan JANUSZ DZIEWIĄTKOWSKI- znowu normalny, skromny rozmówca, chociaż po kilku fakultetach. Urok rozmowy i pełen luz.
Czwarta rozmowa to znana mi już pani JOASIA JĘDRYKA, z która miałam przyjemność rozmawiać dzisiaj i, która niezależnie do jakiego pisma, w danym okresie życia dziennikarskiego pisałam- NIGDY MI NIE ODMÓWIŁA udzielenia wywiadu.
Jak zdarza się taki tydzień- gdzie każdy z rozmówców jest z innej bajki, w innym wieku, ale żaden nie ma sodówy, much w nosie i jest normalny - to jest to prawdziwa "wywiadowcza" uczta. A, jeśli dodam, że po długim czasie, jak gdyby nigdy nic umówiła się ze mną na przyszły tydzień pani STASIA CELIŃSKA - to chce się żyć! I to są- jak mówił ostatnio ARTUR ANDRUS- jasne strony tego zawodu.