poniedziałek, 17 czerwca 2013

POD SKRZYDŁAMI ARCHANIOŁA....

Kochani jest wtorek, a zatem czas na bloga i zgodnie z obietnią nowego posta. Szczerze mówiąc bardzo mnie kusiło, aby wcześniej coś napisać, bo każdy mój dzień wygląda inaczej i wbrew temu co mówią o swoim zyciu inni moi znajomy ja na nudę narzekać nie mogę, a przy charakterze żywiołu ognia czyli BARANA chciałam szybko to przelać na kompa, bo trudno czasami samej okiełznać swój charakter, ale pracuję nad sobą..... Jak wtorek to wtorek! Tygodniówka.
   Muszę też pogratulować czuwającm nade mną ANIOŁOM, bo bardzo mi pomagają, czasami nawet wbrew własnej woli w okiełznaniu swojego charakteru, osiągając z dnia na dzień spektaklularne sukcesy. Czasami tak jednak jest, że opatrzność przejmuje wodzę nad dorżką, która podróżujemy, a my puszczamy lejce i dajemy się ponieść.

Ale do rzeczy...
Wtorek, jak widać deszczowy, może nie we wszystkich zakątkach świata, ale w stolicy Polski, w Warszawie tak jest. Nie zawsze jednak pogoda przelewa się na samopoczucie. Ostatnio moje posty są bardziej filozoficzne i neich Was to nie dziwi, pewnie wrócę do regularnego dziennikarstwa i wywaidów, ale póki co mam własnie taką fazę.
        Dzisiaj chciałabym omówić wpływ czynników zewnętrznych na kształtowanie naszej osobowości. 
                              W życiu przechodzimy różne etapy.
 Począwszy od dzieciństwa, gdzie mamy jedną ukochaną zabawę z którą się nie rozstajemy. Dziewczynki zwykle lalkę, chlopcy samochodzik, łuk, procę czy pistolet. Potem zabawki idą w kąt. Dziewczynki patrzac na lakę myśla, jakby ją przemalować, zrobić jej nowoczeny makijaż, uszyć nową sukienkę. Chłopcy myślą o prawdziwym samochodzie i przeglądają najnowsze katalogi, a narzędzie chłopięcych bójek zamieniają na narzędzia pracy- nowoczene lapotupy, komputery, I Pady i komórki.
                       Wiek dojrzewania, u każdej u płci bywa inny.
            U mężczyz przeciąga się - jak dowodzi nauka- niekiedy do późnej starości. Cześć z nich nawet po ukończeniu 40- stki i więcej nadal zachowuje się, jakby była małymi chłopcami. Cześć z konieczności dojrzewa wcześniej niosąc brzemię swojego losu. Niektórzy już po przekraczeniu 30 - stki pozostawią żony, dzieci i szukają mlodszej, artrakcyjniejszej samicy. Cześć rekompensuje sobie dojrzałość zmianami marki samochodu  albo dopisywaniem kolejnego zera na koncie bankowym. W wieku już bardzo dojrzałym są pozbawieni zwykle marzeń, poczucia humoru i romantyzmu.
       Kobiety mimo wszystko cześciej i dłużej żyją marzeniami. Najpierw są to marzenia o zalożeniu własnej rodziny,  o domu, dzieciach. Wychodzą wcześnie za mąż, a kiedy ich potomstwo dorasta i widzą, ze przesłaby być dla swoich mężów atrakcyjne, najczęściej  poddają się i trwają nieszczesliwe w swoich związkach. Nieco bardziej wyzwolone spod jażda męskiego bezpieczeństwa- podobnie jak mężczyźni- rozwodzi się, bo marazm i szara rzeczywistość zaczyna je przytłaczać.  Niktóre rekompensują sobie stracony ich zdaniem czas na odnowę biloginą w postaci licznych operacji plastycznych i wymiana kochanków na nowszy model. Są kobiety, które nie spotkaly w życiu tego jedynego mężczyzny i zwykle to wlaśnie one pozostają do późnej starości niepoprawnymi marzecielkami o duszy dziecka. I  też tzw. singielki  z wyboru, ktore postawiły na karierę.
                                Czy można zdalnie określić wiek u poszczególnej płci? 
Utarło się powiedzenie, ze człowieka poznaje się po jego wyglądzie. Na pewno dużo w tym prawdy. Pamiętam, jak pewnego dnia wychodzac rano z psem  zahaczyłam o psi sklepik i wziełam na krechę jakieś żarcie dla psa, a po godzinie weszłam tam znowu- ubrana w biełe futro z lamy i  podając sprzedawczyni pieniądze usłyszałam:
-  Ale za co mi pani tu daje, pani u mnie nic nie brała.
Czy zatem wygląd zewnętrzny- bo to przecież pozory- są najwazniejsze? Ale większość z nas lubi ladne opakowania.  Ja też, chociaż potem wyrzucam je do śmieci. Lubię dobre restauracje, wolę w pięknym miejscu wypić sok, niż w obsukrnej knajpie dziesięć piw itd ect. Przywiązuję wagę do manier. Wolę mieć do czynienia z mężczyną, który podaje mi plaszcz, wstaje od stolika, gdy wchodzę, odsuwa krzesło, gdy wstaję, puszcza mnie przodem i chroni,  niż z najpiękniejszym na topie modelem, ktory zapiera na przyjęciu dech w piersiach moich koleżanek. Takie warianty już przerabiałam.
Młodzi chlopcy podkochują sie w dojrzałych kobietach, bo noszą piekną bieliznę, pachną drogimi perfumami, mają własne samochody....i znają wiele usytułowanych osób.. Kolezanki równolatki, mimo iż młode i piękne schodzą na plan drugi, bo w przepoconym T- shirtach, bez kasy, nie są w stanie konkurować z tymi pierwszymi.
    Ale młodość to niezaprzeczalnie okres najcudowniejszy w naszym życiu: słuchamy dobrej muzyki, oglądamy filmy, jesteśmy na czasie, pochłaniamy ogromne pokłady wiedzy, czytamy książki, piszemy wiersze, żartujemy, robimy piskusy kolezakom, zamieniamy się z kolegami rolami, sami piszemy nowe scenariusze, podniecamy sie eroktyką. Często kobiety marzące o tej wielkiej i jedynej miłości życia- zanim, nie zorientują się co jest grane- ulegają temu. Czasami nawet tracą poczucie rzeczywistości... W jednym momencie miały do czynienia z odpowiedzialnym, cudownym mężczyną, silnym, o wielkiej charźmie, człowiekiem ceniącym swoje pióro, a już za chwilę rozmawiają z ha, ha ha....kompletnie innym temperamentem, poetą, ale niezwykle swobodnym, zawadziaką, partycypującym w piekienej, nieziemskiej grze. kórego wybiorą?

- Czy- PIERWSZEGO dojrzałego emocjonalnie meżczynę, który zapewnia im bezpieczeństwo i daje prawdziwe dowody miłości, ale nie poswięca im całego swojego czasu, bo jest zbyt zajęty swoimi sprawami
- Czy zastępce,młodziutkiego programistę, ktory z pomocą dźwięku i  obrazu stworzy dla nich prawdziwy czyli nieziemski świat miłosnej ułudy?
Ktorego wybrać?
W pierwszym momencie będą chciały, aby ten pierwszy był również i tym drugim, a ich ilozjonistyczny świat trwał nadal. Nie dopuszczą nawet do siebie myśli, ze może ich być dwóch, a nawet tysiące. No chyba, ze ktoś im to ulatwi...Zafunduje błogosławioną ciszę. Wymusi na nich wsłuchanie się we wlasne myśli. Zabierze im to, za co kochały tego drugiego. Miotając się , jak ryby w sieci- pewnego dnia zobaczą to, czego dotąd nie widziały.Bo w życiu zawsze dokonujemy wyborów.
Na pewno postawią na miłośc z pierwszym, na przyjaźń z drugim. Innego wyboru nie ma. Bedą gotowe na nadejście tego, co im przeznaczone.
                      Miłość zawsze zwycięża.
To ona jest najwyśzą wartości i jedyną w naszym życiu.

No kochani to tyle na dzisiaj. trochę sobie pofilozofowałam. Do usłyszenia za tydzien.

poniedziałek, 10 czerwca 2013

MIŁOŚĆ I PRACA CHARAKTER WZBOGACA

WITAM WAS KOCHANI
Wczorajszy dzień, choć poniedziałek nie był jednak stracony.....
Dużo się dowiedziałam....... przede wszystkim o sobie, a to chyba najcenniejsze, czego można się dowiedzieć. Jeśli człowiek nie wie KIM jest- cóż może robić w życiu? No chyba tylko stanąć w miejscu i plakać. Na szczęście Barany takie nie są. Potrafią przejść najcięższe próby, wstać rano i nawet w taki dzień, jak dzisiaj czyli generalnie pochmurny - spojrzeć z optymizmem w przyszłość. Moze już nie tę wymarzoną, bajkową, ale realną.
        Zdjęcie które Wam teraz przezentuję z mojej ostarniej sesji będzie oddtąd zdjęciem przewodnim tego bloga. Będzie otwierało każdą sesję. Może uda się je tylko wyszparować z  tego bałaganu, który niestety mi od jakiegoś czasu towarzyszy. Ale to dobre zdjęcie bizneswooman, nie aktorki, nie omdlewającej kobiety- tylko bizneswoman.  I prócz zawodu , który kocham czyli aktorstwa, mojego ulubionego serialu KLAN, którego odcinki kręcimy już na wrzesień- wchodzę z moimi  nowymi PRZYJACIÓŁMI w nowy etap swojego życia bardziej wyzwolonego, nowoczesniejszego i dążącego do przodu. Zaczynając rok temu pracę jako leader w Origin Pure musiałam wykonać ogromny skok, aby wiele się nauczyć w branży marketingowej, tak dalece mi dotąd obcej. Przez pół roku była w Polsce niekwestionowanym leaderem. Myślę jednak, że moje wysiłki nie zostąły docenione- przede wszystkim przez samą górę. Raz, ze komepletnie pozostawiono mnie samej sobie, musiałam zglębiać tony zasad marektingu sieciowego i  czytać te wszystkie nudne książki, ale, ze nie jedną już uczelnię zaliczałam kolejny fakultet, choć sama o tym nie wiedzialm wtedy- pewnie się przyda. Moje skądinąd chyba w gruncie rzeczy profesjonalne i robione z klasą prezentacje też pewnie zostaną docenione. Może już nie w tamtej firmie, ale w innej, przyszłosciowej.
    Cóż czasami trzeba w porę się obudzić i dokonać wyboru.
                 Ja tego wyboru wczoraj dokonałam.
Dowiedziałm się też, że bloga trzeba pisac regularnie, tak, jak gazetę. na razie zatem ogrniczmy się do tygodniówki- wtorek będzie naszym dniem spotkan. Ten poniedziałek mimo wszystko zaciążył na moim zyciu :)
Ale nie byłabym sobą, gdybym nie napisała coś dla Was o miłości. Jestem przeciez niepoprawnie, beznadzijną romantyczką.
Moja najbliższa przyjaciółka Matylda umieściła kilka miesięcy temu plakat z tego filmu. który oglądałam mnóstwo razy zawsze na finale płacząc. No cóż nie wstydze się tego, bo jestem niepoprawną romantyczką  i jak każda kobieta nadal marzę o swoim księciu z bajki, zza kilku ocenów i mórz,dalej pustyni piasków, szalejącyh huraganów odwiecznych wstrzasów emocjonalnych. I tak pewnie będzie zawsze. Nie ukrywam, ze ostatnio mam wielu fanów- pewnie przy okazji Klanu, więc od razu powiem wielu zapewne wspaniałym chłopakom i mężczyznom, jakiego typu faceta nie mogłabym tolerować. Powiek to otwarcie, ponieważ jednego czego ja tolerować nigdy nie będę to manipulacja czimiś uczuciami! Robienie nadziei komuś- kto nigdy nie będzie tym jednym, jedynym. Przysyłacie mi Kochani różne swoje zdjęcia. Ja też linkuję aniołki, serduszka ect. ect. i będę, bo taka właśnie jestem i tego akurat nie chiałabym w sobie zmieniać.
Przez całe swoje życie marzyłam o silnym facecie, zarówno fizycznie, jak i psychicznie, o kimś kto pozornie może nie być nikim, ale dla mnie będzie KIMŚ.
    To się nie zmieni. Wybaczcie mi zatem, za to co powiem- jeśli ktoś- kto wygląda anemicznie na zdjęciu- chciałaby zająć miejsce w moim sercu- tylko dlatego, ze mnie kocha- musi sobie odpuścić. Nalezę od kobiet, które chciałaby, aby to facet wziął je w ramiona, a nie mamusia na kolana. Wiek nie ma tu nic do rzeczy liczy się fakt. Ale generalnie nie o tym chciałam mówić.
    Mimo, ze na zewnątrz jestem damą i tak chcę być postrzegana, przyznam się wam do czegoś- jak się wscikam, jak nie mal wszyscy ludzie z naszej branży przeklinam, palę mnóstwo ostatnio papierosów, jestem bałaganiarą, a czasami wydaje mi się, że cofnęłam się w komunikacji do epoko kamienia łupanego. Ale taka wałaśnie jestem i nie zamierzam za to przepraszać. A, ponieważ z uwagi na moje korzenie rodowodowe przeważa jednak wizerunek damy.... to nie ja będę szukać faceta. Jeśli taki sie znajdzie, to on mnie poszuka i nie ważne skąd przybędzie, to znajdzie dom i miłość.
    No znowu się trochę rozmarzyłam.... czas na makijaż pozdrowienia na fejsie i fryzjera. Tak musze po raz kolejny zmienić nieco fryzurkę, bo w tej choć wszyscy chwalą coś mnie denerwuje. Całuję Was kochani i zatem do wtorku.

czwartek, 6 czerwca 2013

CASTING ROZSTRZYGNIĘTY

Kochani,
wprawdzie umieściłam już informację na fejsie, ale w powodzi innych mogła umknąć, a poza tym nie odczytali jej pewnie inni  aktorzy zwłaszcza piszący na pocztę yahoo, więc podaję ją jeszcze raz do publicznej wiadoości.
ROLA BILLA zostala obsadzona, dostal ją amerykański aktor DANIEL B. okazało się, ze nasza STAR wróciła jednak do pierwszej obsady. Nasza agecja TESSA próbowała pomóc, zgłosiło się naprawdę sporo znakomitych mężczyzn w różnym wieku i to nie tylko z agencji, ale różnych portali. Sama napisałam do kilku osób, które wydawało mi się miały wielkie szanse, ale sprawy zostały rozstrzygnięte poza nami. No trudno agecja tessa nie wygrywa czasami contraktów. Jak wiele  firm, starujemy zaledwie w przedbiegach. Tym bardziej, że nie jesteśmy profesjonalną agencją aktorską- braliśmy udział w tym jednym projekcie.
Osobiście odsyłam do profesjonalistów, sama jestem - moim zdaniem- w najlepszej agencji  aktorskiej w POLSCE w JMC, gdzie rządzi Jolka - szefowa i moja kochana Basia, a także urokliwaq Ada. dziękuje wam dziewczyny. Teskty do Klanu dostałam i zaczynam się już uczyć roli.
    Wracając do wszystkich nadesłanych do mnie złgoszeń. Serdecznie Panom dziekuję, Wasze dosier, jak i zyciorysy, dokonania są naprawdę imponujące dlatego też zachęcam i odsyłam do JMC, gdzie jest wiele wpspaniałych aktorek i aktorów, niemal same gwiazdy tam znajdziecie swoje miejsce i być może satysfakcję zawodową. Dane   jak trafić do JMC na googlach.
     Załuję osobiście, że nie mogłam się z nikim spotkac, ale wczoraj Matylda nagle mnie powiadomiła, że sprawa ma już swój firnał. ktos nawet w komentarzu napisał, że STAR szuka chłopaka i pewnie tak było skoro wybrała pierwszego, który brał udział w castingu w USA- romantyka, pisarza. Zyczmy jej szczęścia, choc to już nie nasza bajka. Może kiedyś uda nam się zobaczyć ten film w kinie lub w TV.
     A wracając do naszej agencji, kolejny wydawca też okazał się nie z naszej bajki więc nadal poszukujemy WYDAWCY . Dodam tylko, że Pan Konrat P. został dzisiaj podany do KRD, więc niech nie sądzi, że mu się  upiecze ten dług. Przypominam pismo jest na wysokim poziomie merytorycznym i graficznym. Szkoda byłoby, gdy nie ukazało się na rynku wydawniczym. Uciekam do swoich zajęć, więc kochani do usłyszenia.

środa, 5 czerwca 2013

Wiersz św. FAUSTYNY

Ostatnio zamiescilam na FB sporo religijnych zdjęć z mojego ostatniego pobytu na krótkim wypoczynku w Zakopanem, ze moi znajomi oniemieli ...ale cóż rożne mamy nastroje i klimaty. Nie powiem, abym w każda niedziele chodziła do kościoła ale przyznaje ze z Bogiem jestem związana i doceniam każda z religii. Bo Bóg jest jeden, a jak go nazywamy, do kogo sie modlimy to już wyłącznie sprawa każdego z nas. I pewnie nie odwiedzilabym tylu wspaniałych miejsc, gdyby nie jeden z gości rezydujacy w tym samym domu góralskim mojej przyjaciółki Beatki - artysta malarz Stasiu, który poratowal mnie najpierw kawa, gdy mi jej zabrakło rano, a bez kawy nie funkcjonuje, a ja zapytałam czy nie zgodziłby sie mi towarzyszyć bo musiałam kupić buty. Jechałem w upały a została mnie tam niemal zima. Okazało sie, ze Stasio nie tylko jest utalentowanym malarzem dostałam nawet od niego dwa obrazy, ale niezwykle szlachetnym i dobrym człowiekiem choć jak to większość artystów dobrych biednym. Mimo tego podzielił sie ze mną swoim porannym śniadaniem a potem pokazał mi najpierw włoski sklep z butami, a następnie wszystkie te piękne miejsca których zdjęcia zamiescilam wcześniej. Patrzyłam z podziwem jak modli sie za żonę chora na raka i za dwójkę swoich dzieci. We wtorek - jako ze on z Kielc a ja jechałam przez Kraków postanowił mi pokazać jeszcze jedno miejsce znane na całym świecie Sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia, gdzie podobno wybaczenie są wszystkie grzechy - pomodlilam sie więc za wszystkich moich Przyjaciół , za siebie a nawet za wrogów. Niech im będzie odpuszczone.
     Tam żyła tez i umarła Siostra Faustyna, tam jest jej grób. Nie wiedziałam, ze pisała pamiętniki Jezusa , a gdy posadzono ja o nieprawdę pierwsza wersje podobno spaliła. Zachował sie jednak wiersz w rekopisie, dzisiaj to już relikwie. Wiersz pisany proza, gdy na moment straciła wiarę.
Oto on

PANIE DLACZEGO MNIE OPUSCILES

MÓJ KOCHANY PANIE, MÓJ BOŻE, MÓJ JEZUSIE
BYŁAM ZIARNEM PIASKU NA PUSTYNI NIEWIEDZY
ZANIM NIE SPOTKLALAM CIEBIE
ZYLAM W ŚWIECIE HALASLIWYCH NOSTALGI
KTÓRE KOLATALY MOJE MAŁE SERDUSZKO
ALE BYŁAM TEGO NIESWIADOMA
BYŁO MI Z TYM DOBRZE
ZNAŁAM BÓL I CIERPIENIE
CZUŁAM MAŁE RADOŚCI
PRZYWALAM MAŁE UNIESIENIA
NAGLE POJAWILES SIE TY
NI TO DIABEŁ, NI TO ANIOŁ
NIE WIEDZIAŁAM
ALE CZUŁAM ZE MOJE SERCE
NAGLE OZYLO
WZNIOSLO SIE NAD SZCZYTY GÓR
WPŁYNĘŁO DO MORZA
ZGLEBILO WULKANY
I BYŁAM TYLKO TWOJA
MOJA MIŁOŚĆ I ODDANIE
WYPEŁNIŁY MOJA DUSZE
MODLILAM SIE DO CIEBIE
CALOWALAM ŚLADY TWOICH MYŚLI
CHOĆ NIE MOGŁAM CIĘ DOTKNĄĆ
WIERZYLAM ZE KIEDYŚ PODASZ MI RĘKĘ
I TEN BÓL PRZEMINIE
ŹLI LUDZIE SZYDZILI ZE MNIE
DOBRZY PODWAZALI MOJA WIARĘ
A JA Z ANIOLAMI WZNOSILAM SIE
NA SKRZYDŁACH MOJEJ DO CIEBIE MIŁOŚCI
I NAGLE MÓJ PANIE POJAWILI SIE INOWIERCY
BYŁO ICH WIELU I KAŻDY MÓWIŁ ZE JEST BOGIEM
BYŁAM MAŁA KRUSZYNKA NA WIETRZE
WICHRY ZWIEWALY MÓJ ODDECH

 A TY PANIE MNIE NIE BRONILES
OPUSCILES MNIE
NIE UMIALAM JUŻ CIĘ ODNALEŹĆ
ZGUBILAM SIE
I TYLKO ŁZY PRZYPOMINAŁY MI
ZE CIAGLE ŻYJE
ZAMKNIĘTA W SWOIM ŚWIECIE NIEWIEDZY
W SWOWOJEJ MAŁEJ CELI
PANIE
DLACZEGO MNIE OPUSCILES
 Prawdazepiekny wiersz
Na tej baie historii sióstr Faustyny młodej i wrazliwej świętej która spotkala sie z niezrozumieniem otoczenia powstał zreszta piękny film z niezwykła muzyka Wojciecha Kilara. 

niedziela, 2 czerwca 2013

Poszukujemy odtworcy głównej roli męskiej do filmu w międzynarodowej kooperacji

Kochani Agencja Tessa dostała zaszczytna propozycje choć zadanie jest karkołomne. Wybaczcie ze bez niektórych polskich znaków ale jestem w górach na krótkim wypoczynku i mam tylko tablet a on czasem sam coś wstawia. Ale do rzeczy...
Jak niektórzy z was wiedza przed laty jeździłam trochę po świecie jako modelka i teraz wiel osób sie do mnie odzywa, bo sporo powielacie moich fotografii. Zwróciła sie tez do mnie poważna FIRMA z Hollywood  -ten kontrakt akurat zawdzięczam mojej przyjaciółce Matyldzie Harrison która współpracuje z agencja jak wiecie - z prośba a raczej zaleceniem Agencja Tessa podpisała contact z którego musimy a przynajmniej dolozymy wszelkich starań aby sie z niego wywiązać. Otóż ...
1. Trwają przygotowania do filmu -tak już wiemy ze jednak to nie sztuka ale film . Oryginalny tytuł " I,m just dying to go sailing in your new boat"  we wcześniejszej wersji "Laweczka. .." Czy kto usiądzie obok na tej ławeczce ?  Teraz jak mi wczoraj powiedziano na pewno to będzie FILM. Ale tez jak doskonale orientują sie osoby z branży nie wolno mi podać żadnych szczegółów nazwisk i pełnej blady etc. Film rezyseruje znany reżyser amerykański Daniel .....gl. Role zagra aktorka o polskich korzeniach ale od dawna zyjaca w środowisku amerykańskim , doskonale znana Matyldzie , której tez nazwiska ujawnić nie mogę nazwijmy ja STAR , dla której szukamy partnera.
2. Najpierw kilka słów o scenariuszu, który miałam okazje czytać. W mojej ocenie to prawdziwe arcydzieło zreszta dużej grupy scenarzystow. Jak wiecie w przeciwieństwie do Polski duże wytwórnie filmowe zatrudniają sztab ludzi.naturalnie najpierw powstaje treatment i na nim sie skupie. główny bohater Bill podczas wykonywania rutynowej misji dyplomatycznej przez przypadek poznaje dziewczynę a właściwie kobietę ale o duszy i usposobieniu małej, kaprysnej dziewczynki więc łatwiej mi będzie myśleć o niej w ten sposób - to nasza STAR. sTAR jest znana jest redaktorem naczelnym znanego pisma dla kobiet Z Wyższych sfer"- to miesięcznik modowy ale tez intelektualny. STAR Wisząc na telefonie przypadkiem włącza sie w bardzo niebezpieczna rozmowę telefoniczna Billa, gdzie mowa o dużych pieniądzach. Gdy próbuje sie wyłączyć jest za późno bo Bill zorientował sie, ze ktoś go posłuchał.  Oczywiście namierza ten numer, postanawia poznać rozmowczynie ale wyłącznie telefonicznie. Zajęta do tej pory red. Naczelna zaczyna w godzinach nocnych rozmawiać z nieznajomym, a ponieważ jego słowa, charakter i dusza trafiają w jej dotąd lodowate serce strzałą Amora zakochanej sie w nim bez pamięci. Niestety Bill który dziewczynę początkowo zamierzał potraktować jako ofiarę tez zaczyna coś czuć i nie potrafi sie już wycofać.  Nie wolno mi zdradzać dalszej akcji bo ktoś moze ukraść pomysł. Powiem tylko ze to bardzo romantyczna, przygotować historia, trochę sensacyjna z wątkami kryminalnymi ale historia naprawdę wielkiej miłości
3. Teraz kilka słów o Star bo pod jej kĄtem producenci właśnie poszukują Partnera. Aktorka ma 175 cm wzrostu, jest szczupła i o ile w życiu prywatnym jest zagubiona i nieśmiała, na scenie jest absolutna perfekcjonistka, bardzo wymagająca a zarazem fanaberyjna. Na planie humorzasta, ma fochy, czasami wpada w histerię, czasami wampirzyca, czasami jedzą. Ale czasami zwycięża jej  prawdziwa natura i jest bardzo romantyczna. Niestety producenci maja zważywszy na jej charakterek  nie lada problem bo do tej pory nie zgodziła sie na żadnego partnera. W castingu trwającym od 2 miesięcy wzięło udział tysiące aktorów z całego swiata. Jak nam powiedziano w filmie przewidziane są rownież sceny intymne dlatego dobór partnera jest dla aktorki ważny. Dochodzimy do sedna....
4. Poszukujemy mężczyzny nie musi to być aktor zawodowy ale musi spełniać następujące wymogi:  silny - w scenach przygodowch będzie musiał wziąć STAR na ręce, charakterologicznie bardzo podobny do Star, bo inaczej na planie sie nie dogadają, wysoki, bo Star lubi wysokie pantofle, mówiący płynnie po angielsku. Dobrze, gdyby miał talent pisarski, bo pewne sceny bedą improwizowane.
Wiek jak mi powiedziano nie gra roli- 30-60 ważna jednak odpowiednia prewencja
Narodowość bez znaczenia, kolor skory rownież
Prosimy zatem o zgłoszenia bo sprawa jest niezwykle Pilna.
A ponieważ postanowiłam osobiście przejrzeć kandydatów i jak wiecie sama mam serial pismo i prowadzenie firmy nie mam na to zbyt wiele czasu. Proszę o kontakt na adres agencjatessa@wp.pl lub na FB w wiadomościach. Myśle ze sprawa jest warta zachodu rola dla Billa jeszcze do wzięcia. Nie wiem jednak jak długo, bo producenci równie dobrze mogą wymienić fanaberyjna Star. Kto wie im wszystko wolno. Ja czekam na wasze kandydatury. I do usłyszenia Buziaczki