niedziela, 3 sierpnia 2014

17-ste urodziny AGENCJI TESSA

No i kochani, żeby nie zanudzać zbliżamy się do finału tego jubileuszu....
AGENCJA TESSA bez zawieszania działalności funkcjonuje 17 lat.
Ja wróciłam do pierwszego zawodu aktorki, gram z serialach, choć  nadal  poszukuję POWAŻNEGO WYDAWCY- INWESTORA na swoje pismo PRAWA BIZNESU.

Do tej pory spotykałam się z Panami,  w krótkich spodenkach, którzy bardziej pasują do zabaw w piaskownicy, niż do poważnych biznesów.
AGENCJA TESSA prosperuje natomiast doskonale. Zmiana klimatu i atmosfery nam służy
oto zdjęcia zrobione przez moich ukochanych fanow







Mam nadzieję, że spotkania z moimi dawnymi, ale nadal aktualnymi przyjaciółmi też przyniosą spodziewane efekty
 
Rozpoczynamy nowy etap działalności
.

17-ste urodziny AGENCJI TESSA cz. IV

Nie będę opisywać każdego roku bo nikt by tego nie wytrzymał,
przejdźmy zatem do powrotu do mojego pierwszego zawodu czyli AKTORSTWA

Cztery lata temu, zanim jeszcze trafiłam do mojej obecnej Agencji Aktorskiej JMC
robiłam wywiad z Tadeuszem Rossem. Przy okazji/ Tadek był wówczas posłem z ramienia PO/  a znamy się lata, rozmawialiśmy o powrocie na scenę. Tego dnia powstał pomysł wspólnego przedsięwzięcia czyli spektaklu Co pani wyprawia?, którego pomysłodawca był Michał Markowski. Tadzio natomiast napisał cały tekst tego spektaklu kabaretowego, który w całości  prócz tekstu/  sfinansowała moja agencja.
Niestety projekt okazał się fiaskiem inwestycyjnym niestety nie wiadomo dlaczego?
Telewizje, ośrodki kultury promują tak denne programy....
   Ja przy tej okazji zrobiłam dwa inne programy już swoje
 powolutku je sprzedaję. Kocham występy na żywo. W zeszłym roku zrobiłam też program, który można obejrzeć na YOU tube GAŁCZYŃSKA BEZ MASKI- superexpress.tv, do którego zapraszałam największe gwiazdy- moich przyjaciół, bo występowali za darmo. 

17- ste URODZINY AGENCJI TESSA cz. III

Zacznijmy zatem od historii tego zdjęcia a raczej artykułu NOGA NA BLAT, który ukazał się w tygodniku Jerzego Urbana NIE, a który jak się okazało miał skutki na funkcjonowanie AGENCJI TESSA po latach....
    Ww artykuł ukazał się, zanim powstała agencja TESSA.
Byłam wówczas producentem sztuki Michała Markowskiego LUDOŻERCY, która miała premierę w TEATRZE SYRENA. W spektaklu mieli MIEC! udziały współproducenci tzw. zewnętrzni. ówczesny dyr. teatru Zbigniew Korpolewski zwlekał jednak z podpisywaniem umowy ze mną, a ja wierząc mu na słowo pracowałam od świtu do nocy próbując zebrać kasę na ten spektakl. Niestety businessmani bywają rożni....
Pewnego dnia zaproszono mnie do dawnego hotelu Victoria i bogaci panowie, postanowili włożyć moją nogę na blat stołu dla zabawy, aby podkreślić urodę moich nóg. Trwało to sekundę,  bo natychmiast ją zabrałam, ale fakt był faktem..... tkwiłam z nimi na kolacji jeszcze kilka godzin, bo obiecali dać pokaźną kwotę na ten projekt.
Niestety następnego dnia się z tego wycofali. Pan dyrektor też. Nie dość, ze nie zapłacił prowizji, za zdobyte do tamtej pory pieniądze, wyrzucił z teatru nie tylko mnie, ale i reżyserkę spektaklu. Postanowił sam to wyreżyserować. Oczywiście dla BARANA był to policzek, który nie mógł przejść bez echa, dlatego postanowiłam sprawę upublicznić!
    Niestety żadne z ówczesnych redaktorów naczelnych, prócz JERZEGO URBANA nie odważył się na publikację artykułu z nazwiskami bogatych biznesmenów. Tym bardziej, że dostawałam telefony z pogróżkami, jeśli takowy artykuł się ukaże. Ale ukazał się. To J.U wybrał to zdjęcie.
Niestety po latach wielu panów bało się już robić ze mną biznesy, patrząc jedynie na moje nogi...
Może i dobrze...
cdn.

17- ste URODZINY AGENCJI TESSA cz. II

Jak wiemy fortuna kołem się toczy...
                                                  Gdy zakładałam AGENCJĘ TESSA
zbliżałam się do tzw. szczytu swojej kariery,
świeżo po sukcesie miesięcznika COLLECTION

 z którym współpracowali, ze przypomnę min; AGNIESZKA OSIECKA, LUCJAN, KYDRYŃSKI, ZOFIA NASIEROWSKA, ZYGMUNT BRONIAREK, BARBARA PIETKIEWICZ

 a moi dwaj z-cy: Hanna Grzegrzókowa i dr Tomasz Miłkowski/ późniejszy red. naczelny TELETYGODNIA/ dbali o to, aby merytorycznie był to magazyn z najwyższej półki na rynku polskich miesięczników. Tak też się stało, bo jako jedyna redaktor naczelna otrzymałam nagrodę im. Wacława Niżyńskiego za wkład w polską kulturę.
Tak czy inaczej wiodło mi się nieźle, miałam potężne konto, tysiące znajomych, trzy razy w tygodniu programy w TV RANO,telewizyjny  talk show BEZ MASKI, od czasu do czasu na weekend wpadałam do Paryża, aby spotkać się z dawnymi znajomymi z czasów mojej współpracy z firmą HELENY RUBINSTEIN.
W tym czasie również moi współpracownicy odnosili spektakularne sukcesy. Dyrektor agencji MICHAŁ MARKOWSKI akurat wydał bestseller  swoją kolejną powieść  KRTAŃ
wykładał w AKADEMII FILMOWEJ, jeździł na spotkania autorskie, przygotowywał kolejne premiery teatralne.
    A agencja współpracowała nasz była MISS POLONIA- Magdalena Sz.. która wcześniej zatrudniona w COCA COLI wniosła wiele znakomitych projektów i uroku osobistego. Pracowały te inne osoby, które raczej się nie sprawdzały w branży medialnej, więc szybko się z nimi rozstawaliśmy.
W tym okresie JA postawiłam głównie na prasę. Pisałam po kilkanaście,  a zdarzało się, ze po 30 wywiadów miesięcznie, w tej chwili mam ich już kilka tysięcy.
To był czas, gdy w programie TOMASZ RACZKA- "Ze sztuką na ty" wypowiedziałam prorocze słowa, ze w Polsce powinny istnieć agencje aktorskie, które reprezentowałaby aktorów.
I faktycznie agencje zaczęły się pojawiać na rynku.
Ja jednak trwałam przy swojej karierze dziennikarskiej dlatego trudno byłoby mi dzisiaj wymieć pisma, do których nie pisałam...Cosmopolitan, Zycie Warszawy, Kobieta i życie, The Warsaw Voice, Przyjaciółka, Swiat Kobiety i wiele, wiele innych...ale najdłużej byłam związana z tygodnikiem Teletydzień/ To właśnie tam udzielały mi wywiadów największe gwiazdy polskiego kina min. K. Janda, K. Kaczor, Z. Zapasiewicz. K. Kolberger. I. Kwiatkowska, H. Bielicka i wielu wielu innych. Bywały takie numery, które należały tylko do mnie. Współpraca z Teletygodniem zakończyła się wraz objęciem stanowiska przez moją była już przyjaciółkę Katarzynę MADEY.  Ale takie jest życie...Współprac z tym tygodnikiem zakończyła się zresztą nie tylko dla mnie, ale dla innych wybitnych pisarzy w tym J. Andrzejczakiem. M. Markowskim czy znana pisarką Janiną Zającówną. nastały po prostu inne rządy////
     Moja firma prosperowała świetnie, ale niektórzy businessmani przypomnieli sobie to oto zdjęcie i mój artykuł w tygodniu NIE, które poruszyło połowę Polski

 cdn.

17-ste URODZINY AGENCJI TESSA cz. I

KOCHANI
Czas płynie szybko i nie da się go zatrzymać, ale dla funkcjonowania firmy to wielki SUKCES przetrwać 17 lat  na rynku w tych trudnych czasach gospodarki , szczególnie w Polsce, gdzie małym i średnim przedsiębiorcom nie ułatwia się życia, wręcz przeciwnie rzuca kolejne kłody pod nogi.
AGENCJA TESSA przetrwała dzięki Bogu oraz sile mojej determinacji i na chwile bieżąca ma się nieźle.
    W ciągu tych kilkunastu lat istnienia AGENCJI TESSA współpracowaliśmy z wieloma firmami, korporacjami,  zaś agencja zatrudniała w okresie prosperity kilkunastu pracowników na etacie.
W chwili obecnej z oczywistych przyczyn jej skład jest okrojony.
       Pozostali na etatach i związani z firma od samego początku to:
 MATYLDA HARRISON- vice prezes,

 medioznawca i nasza korespondentka z Nowego Jorku,






 MICHAŁ MARKOWSKI - wybitny pisarz, autor wielu piosenek, spektakli TVP, sztuk teatralnych, a nasz - dyrektor artystyczny,
 

 


 BOGUMIŁA GRZELAK - operator filmowy, współpracująca niegdyś z największymi reżyserami kinematografii polskiej, u NAS  odpowiedzialna za sprawy produkcji,
 DARIUSZ SIASTACZ- wybitny aktor, ( dołączył do nas 1,5 roku temu) , w agencji
odpowiedzialny za fotografię, w której jej mistrzem- co widać po moich sesjach zdjęciowych, chociaż nie spisał się, bo miał przygotować kolaż naszych zdjęć, więc dostanie reprymendę :) 
no i JA- niezmiennie jako PREZES AGENCJI.

Stronę
 www.tessagalczynska.com
stworzyła i obsługuje niezmiennie  aktualizując ją Agencja Impresaryjna CARDAMON i Halusia RAJTOR

Współpracujemy natomiast na stałe  w wieloma dziennikarzami różnych branż, nie sposób byłoby wyliczyć poszczególne nazwiska, ale jednego  pominąć nie mogę,
 JURKA ADNRZEJCZAKA- wybitnego dziennikarza i publiczysty, autora wielu wstrząsających książek,a mojego serdecznego przyjaciela
 


ponieważ znamy się jeszcze z czasów, gdy byłam redaktorem naczelnym COLECTION.
Tak, więc zanim cofniemy się do historii....
OTO MÓJ AKTUALNY ZESPÓŁ
cdn jeszcze dzisiaj.