czwartek, 15 grudnia 2011

Klasa- NIGDY się nie starzeje

O pani Ludmile Łączyńskiej czyli Wisi z Matysiaków pisałam w momencie przeprowadzania z nią wywiadu, więc tylko dodam, ze to niezwykła kobieta. Jej skromność i pokoro wobec ludzi, aż zawstydza rozmówcę. Ale wielcy ludzie tak właśnie mają.... Zapraszam do lektury ŻYCIA NA GORĄCO, tam również Wioletta Villas o której niedawno pisałam
Ludmiła Łączyńska
Przy tej okazji chciałabym jednak napisać o mojej wspaniałej koleżance- dziennikarce z Życia na Gorąco- ANI PAWLAK, która nie dość, że zawsze powiadamia mnie o kolejnej publikacji, to jeszcze wysyła ludziom te artykuły, jeśli o to proszą. Niezwykłość Ani polega jednak na czymś zupełnie innym- ONA nie ma nerwów. Gdy ja wściekałam się- jako przysłowiowy BARAN, bo ktoś wyprowadzi mnie z równowagi- Ania ze stoickim spokojem/ a przecież na pewno są rzeczy, które i ją denerwują/ mów: Tereska, ale weź na wstrzymanie- czy to coś zmieni?  I po dziesiątym tego typu zdaniu człowiek myśli- Boże o co ja się wściekam- faktycznie szkoda zdrowia
             Gdyby więcej w tym zawodzie było takich pań z klasą, jak Ludmiła i więcej takich dziennikarek, jak Ania życie byłoby bajką.

10 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Pani Tereso, z przyjemnością zaglądamy na pani bloga, aby dowiedzieć się, gdzie można przeczytać pani artykuł, choć tak rzadko ostatnio pani pisuje. na pewno kupimy Zycie na Gorąco i choć nie słuchamy Matysiaków chętnie przeczytamy A i J

Anonimowy pisze...

Terka i znowu te starocie bierzesz na lans, to moja prababcia jest od niej młodsza, ale niech ci będzie.... Ważne, że coś tam skrobiesz

Anonimowy pisze...

Kocham prababcie Wisię

Anonimowy pisze...

Wisia, matysiakowie, a jak tam piesek się czuje?

Anonimowy pisze...

A ty co kirasz? Po co babinki robić?

Anonimowy pisze...

Czytałam Tereniu świetny artykuł, jak zawsze zresztą i nie ważne czy rozmówczyni młoda czy starsza czyta się znakomicie. Cieszę się, też, że masz takie koleżanki jak pani Ania, o której piszesz, bo ważne w tym zawodzie, aby nie mieć do czynienia z małpami. Niestety małp jest dużo. Coś na ten temat wiem.
Koleżanka po fachu

Anonimowy pisze...

Szanowna Pani
mądrze to pani napisała. Ludzie z klasą są ponad to... co dookoła. Niestety mało takich osób się dzisiaj spotyka. Walka o władze, o pieniądze, sukcesy przesłania wszystko co ma wartość. To przykre, ale i prawdziwe. jeśli zdarzają się tacy rozmówcy i takie dziennikarki- to już jest się czym cieszyć. pozdrawiam panią serdecznie
Antoś T.

Anonimowy pisze...

Szanowna Pani
Cieszę się, że nie tylko pisze pani o tych niezdolnych, papierowych lalkach Barbie lansowanych przez polskie tabloidy tylko sięga pani po niedocenionych aktorów radiowych grających:w Jezioranach czy Matysiakach. Nie mogę już czytać na temat tych niedouków, których wylansował jakiś serial i teraz obdarza się ich mianem "Gwiazdy". Matysiakowie to powieść pełną gębą, która w latach ciężkiego PRL- ratowała życie ludziom dodając im otuchy. Dzisiaj wszystko zepsiało: polityka, dziennikarstwo i aktorstwo. Aktorzy, którzy grają w radio pracują charytatywnie, bo płaca im grosze. No chyba, ze taka pani Bozena Dykiel, która woli reklamować płyn do naczyń czy grać w serialu, bo tam więcej zarobi... Dziekuję pani bardzo, ze znalazła pani niszę na swoje artykuły i porusza pani również taka tematykę. Z szacunkiem
Waldemar K.

Anonimowy pisze...

a co mają powiedzieć ci, którzy w ogóle nie wiedzą co to Matyjaskowie?

Anonimowy pisze...

Zajrzeć głombie chocby do netu to przeczytasz cot o jest?