O pani Ludmile Łączyńskiej czyli Wisi z Matysiaków pisałam w momencie przeprowadzania z nią wywiadu, więc tylko dodam, ze to niezwykła kobieta. Jej skromność i pokoro wobec ludzi, aż zawstydza rozmówcę. Ale wielcy ludzie tak właśnie mają.... Zapraszam do lektury ŻYCIA NA GORĄCO, tam również Wioletta Villas o której niedawno pisałam
Przy tej okazji chciałabym jednak napisać o mojej wspaniałej koleżance- dziennikarce z Życia na Gorąco- ANI PAWLAK, która nie dość, że zawsze powiadamia mnie o kolejnej publikacji, to jeszcze wysyła ludziom te artykuły, jeśli o to proszą. Niezwykłość Ani polega jednak na czymś zupełnie innym- ONA nie ma nerwów. Gdy ja wściekałam się- jako przysłowiowy BARAN, bo ktoś wyprowadzi mnie z równowagi- Ania ze stoickim spokojem/ a przecież na pewno są rzeczy, które i ją denerwują/ mów: Tereska, ale weź na wstrzymanie- czy to coś zmieni? I po dziesiątym tego typu zdaniu człowiek myśli- Boże o co ja się wściekam- faktycznie szkoda zdrowia
Gdyby więcej w tym zawodzie było takich pań z klasą, jak Ludmiła i więcej takich dziennikarek, jak Ania życie byłoby bajką.
Ludmiła Łączyńska |
Gdyby więcej w tym zawodzie było takich pań z klasą, jak Ludmiła i więcej takich dziennikarek, jak Ania życie byłoby bajką.
10 komentarzy:
Pani Tereso, z przyjemnością zaglądamy na pani bloga, aby dowiedzieć się, gdzie można przeczytać pani artykuł, choć tak rzadko ostatnio pani pisuje. na pewno kupimy Zycie na Gorąco i choć nie słuchamy Matysiaków chętnie przeczytamy A i J
Terka i znowu te starocie bierzesz na lans, to moja prababcia jest od niej młodsza, ale niech ci będzie.... Ważne, że coś tam skrobiesz
Kocham prababcie Wisię
Wisia, matysiakowie, a jak tam piesek się czuje?
A ty co kirasz? Po co babinki robić?
Czytałam Tereniu świetny artykuł, jak zawsze zresztą i nie ważne czy rozmówczyni młoda czy starsza czyta się znakomicie. Cieszę się, też, że masz takie koleżanki jak pani Ania, o której piszesz, bo ważne w tym zawodzie, aby nie mieć do czynienia z małpami. Niestety małp jest dużo. Coś na ten temat wiem.
Koleżanka po fachu
Szanowna Pani
mądrze to pani napisała. Ludzie z klasą są ponad to... co dookoła. Niestety mało takich osób się dzisiaj spotyka. Walka o władze, o pieniądze, sukcesy przesłania wszystko co ma wartość. To przykre, ale i prawdziwe. jeśli zdarzają się tacy rozmówcy i takie dziennikarki- to już jest się czym cieszyć. pozdrawiam panią serdecznie
Antoś T.
Szanowna Pani
Cieszę się, że nie tylko pisze pani o tych niezdolnych, papierowych lalkach Barbie lansowanych przez polskie tabloidy tylko sięga pani po niedocenionych aktorów radiowych grających:w Jezioranach czy Matysiakach. Nie mogę już czytać na temat tych niedouków, których wylansował jakiś serial i teraz obdarza się ich mianem "Gwiazdy". Matysiakowie to powieść pełną gębą, która w latach ciężkiego PRL- ratowała życie ludziom dodając im otuchy. Dzisiaj wszystko zepsiało: polityka, dziennikarstwo i aktorstwo. Aktorzy, którzy grają w radio pracują charytatywnie, bo płaca im grosze. No chyba, ze taka pani Bozena Dykiel, która woli reklamować płyn do naczyń czy grać w serialu, bo tam więcej zarobi... Dziekuję pani bardzo, ze znalazła pani niszę na swoje artykuły i porusza pani również taka tematykę. Z szacunkiem
Waldemar K.
a co mają powiedzieć ci, którzy w ogóle nie wiedzą co to Matyjaskowie?
Zajrzeć głombie chocby do netu to przeczytasz cot o jest?
Prześlij komentarz