czwartek, 12 września 2013

JESZCZE W ZNAKU PANNY....

Witam  Was KOCHANI jeszcze w znaku Panny, bo już niebawem nadejdzie SKORPION.
Tak się składa, że spod znaku Skorpiona, kórego wszyscy tak się obawiają mam najlepszych przyjaciół, ale też chwalę sobie swój trygon ognisty, więc i BARANA , LWA.i STRZELCA. Dlaczego tym razem zodiakalnie? Tym razem inaczej.... Zawsze musi być inaczej wtedy jest ciekawiej. Nie śniły mi się zaręczony, które według  wielkiego sennika oznaczają spokojny okres i poświęcenie się relaksowi, ale śnieg- który oznacza: zatarcie granic do tej pory dobrze widocznych. To również chłód emocjonalny, przesadne opanowanie, intuicja....
                                        Sny bywają prorocze...
Czasami nam się zdaje, ze coś wiemy na prawie już sto procent, robimy, bo w to wierzymy, a potem czyjeś słowa, w które nie wierzymy- zmieniają naszą realność doznań. To tak, jak w przypowieści biblijnej: "Królestwo Boże podobne jest do kupca, który udał się na poszukiwanie drogocennych pereł i pewnego razu znalazł przepiekną perłę. Żeby ja posiąść sprzedał wszystko, co posiadał, aby ją kupić". Pozbywając się wszystkiego zapewnil sobie jeden, ale nadzyczajny skarb- różową kuleczkę.  Ale czy na pewno...? Czy tak też jest w naszym zmiemskim życiu.....?
      No to tyle na dobranoc. Niebawem zaproszę Was już na swój VDEO BLOG- BEZ MASKI.
   A tymczasem życzę realizmu i tylu realizmu życiowego. jeśli znajdzie się w nim doza fantacji i miłości tym lepiej, ale mimo wszystko realizmu  kochani.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Pani Tereniu,
Wyziera z Pani słów dystans, obawa i przekonanie jednocześnie, że nigdy do końca nie wiadomo jak stabilne jest "królestwo"....
Naprawdę interesujący tekst....
Pozdrawiam
ET