Saba rośnie rozwija mięśnie, bo biega jak szalona, ale widać, ze jest szczęśliwa. W przeciwieństwie do swojej pani, która w tym czasie co najwyżej może wyjść na balkon w Warszawie i nawdychać się spalin. Dziwne, że jeszcze kwiaty kwitną. Chyba się uodporniły na brud i krzyki kibiców dobiegające z Torwaru. najwidoczniej im to służy. Czego nie mogę powiedzieć o sobie...
3 komentarze:
Takiej Sabie to dobrze...też bym tak chciał
A gdzie pani... niech też się pokaze na foto
No proszę i jak to zwierzatko w milości odżylo
Prześlij komentarz