czwartek, 15 listopada 2012

Łazuka na pierwszym miejscu bardzo długiej listy.....

Kochani na Waszą prośbę 
odblokowałam zamieszczenie komentarzy i na prośbę mojego przyjaciela, z którym wywiad  w ŻYCIU NA GORĄCO zamieszczam, bo dzisiaj, gdy moim starym zwyczajem zadzwoniłam do niego, aby go powiadomić o tym wywiadzie zapytał: Tereniu moja kochana przyjaciółko....tylko kilka osób skomentowało mój artykuł w Na żywo? Toż to  człowiek faktycznie jest już wymarłym gatunkiem skoro nikt nawet nie komentuje jego seks czy ekscesów? / w tym momencie nastąpił śmiech/
      Musiałam tłumaczyć, że miałam długo wyłączoną funkcję komentarzy i tylko nielicznym udawało się coś zamieszczać, wtedy jak akurat ja pisałam posta. No więc piszcie co chcecie do woli.....
     A propos.... Bodzia....
Mój kochany najpierw idol, potem profesor od piosenki, potem kolega w teatrze "Syrena", w końcu przyjaciel-  na ponad tysięcznej liście moich rozmówców stoi na miejscu pierwszym pod względem:
1/ dyspozycyjności dla dziennikarzy-  jeszcze nigdy się nie zdarzyło, aby powiedział: Teresa nie chce mi się, tyle już powiedziałem o sobie....., mam przesyt wywiadów, zadajesz wciąż te same pytania, jestem zbyt popularny i palma mi odbija itd, ect. Zawsze , o każdej porze zgadza się ze mną rozmawiać. Jeśli naprawdę jest zbyt zajęty - to przez telefon. Trudno mi zliczyć, ale zrobiłam z Bohdanem chyba ok 100 artykułów i wywiadów i oby było ich jeszcze więcej.
2/ uroku osobistego, z jakim udziela każdorazowo mi wywiadu i w jaki sposób rozmawia
3/ braku autoryzacji- poza pierwszymi 5 tekstami
4/ wdzięczności, jaką okazuje każdorazowo po publikacji artykułu.
     TO EWENEMENT w dzisiejszym rozkapryszonym świecie tzw. gwiazd!!!!!!!!!!!!!
    

26 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Dzięki Terka, bo przyznam, że trochę to tak do dupy nie móc nic skomentować. Pana Bogdana łazukę kocham chociaż to pokolenie moich dziadków, ale wiem, że to jest gość. nie obcyndala się. jak pije to pije. jak kocha to kocha. Dla mnie jest The BESIAK!
Ty zresztą też!!!!!!

Anonimowy pisze...

A co tak dużo tego Lazuki ostatnio? Zresztą, mam pytanie b. ważne do pani redaktor. Czy on miał w ogóle benefis? Anna. Sienisz. Wrocaław

Anonimowy pisze...

- On to całe życie ma tylko benefisy, bo po każdym jest okazja do chlapn ięcia...

Anonimowy pisze...

To jest pomówienie, nie znacie się. Powinno wam się kasować takie wpisy i wypisy.

Anonimowy pisze...

Uwielbiam Bohdana jest zawodowcem w pelnym calu i nawet jak jest po glebszym i tak jest nie do pokinania

Anonimowy pisze...

Bo to jest facet z jajami

Anonimowy pisze...

To pani teraz pisze sage o Lazyce? Warti?

Unknown pisze...

o Lazuce zawsze warto pisac!

Anonimowy pisze...

On jest niezniszczalny chyba. Sam nie zejdzie z tego świata, trzeba go będzie dobić drewnianym młotkiem, albo poddusić poduszką. Ale niech żyje na wieki wieków. Bo jest wielki!Bodzio trzymaj się. Aneta Wrońska. Gliwice

Anonimowy pisze...

Pani podrasawia te gazetkę, bo za wiele oprócz czasem jakiego wywiadu to w niej nie ma. Ot zwykły tabloid i cienki w dodatku. Jerzy SZ.

Anonimowy pisze...

Brawo, brawo!!!

Anonimowy pisze...

No, nie jest żle - całkiem przyzwoity wizerunek artysty wiecznie żywego, jak Lenin. A tak na poważnie - prosze o więcej takich sylwetek. Na pewno przydzadzą się młodym artstom, co to mylą łapickiego z połomskim. WE. Frombork

Anonimowy pisze...

Doskonały portret artysty - brawo, duże brawo. I pomysleć, że w taki piśmie, no, no!!! Celina Ceńska. Warszawa

Anonimowy pisze...

A Ze niby to jakie pismo, paniusiu, złe? Teraz na rynku tylko takie. A kulturę gdzies pani widziała? Toż to niszowe już, niepotrzebne, teraz tylko revie, telegazety, życia na gorąco...W takim kraju żyjemy

Anonimowy pisze...

Pani Teresa, robi Pani doskonałą profesjonalną robotę dla naszego środowiska. W przeciwnym razie o wielu z nas by dawno zapomniano...Oczywiście wyłączając z tego Bohdana, bo jego trudno zapomnieć
Kolega po fachu

Anonimowy pisze...

Teresko najdroższa, zgadzam się z panem który napisał ostatni, bo tylko dzięki tobie znalazłam się w życiu na Gorąco, co sprawiło mi u slychłu moich lat wielką, niebywałą radość jestem ci dozgonnnie wdzięczna.
Halina Głuszkówna
PS Nie jestem komputerowa, ale mam tutaj młodego sąsiada, który pozwala mi czytać twojego bloga. A z Bogdanem przecież razem występowaliśmy w Teatrze Syrena, więc radość jest dla tym większa.
Sąsiad pan Adaś też ciebie serdecznie pozdrawia.

Anonimowy pisze...

Pamiętaj niezależnie kto i kiedy będzie próbował powiedzieć, że to nie ta osoba, to nie to pismo, to ty i tak dla wielu jesteś the best.
Panu Bogdanowi pwoedz, ze zdjecie go postarza!!!
Matylda Harrison

Anonimowy pisze...

Znakomicie się czyta i tyle! Andrzej

Anonimowy pisze...

Poczytałem wpisy i co do zdjęcia to się w ogóle nie zgadzam. Człowiek na fotce powinien wyglądać tak jak wyglada.

Anonimowy pisze...

To nie jest współczesny, typowy celebryta, który jest znany z tego, że...jest znany. To prawdziwy artysta, dobry komediowy aktor, świetny aktor kabaretowy i estradowy. O takich jak najwięcej... Aldona z.

Anonimowy pisze...

I tu masz zupełna słuszność, Aldono, którą znam z dawnych wpisów...M.B.

Anonimowy pisze...

Fe...no...me...nalne!!!
A.S

Anonimowy pisze...

Dopiero teraz otworzyła komentarze i nie wiem czy jest się aż tak czym zachwycać. Artykuł jak artykuł, rzetelny, barwny, poprawny, ciekawy. Ale żeby od razu arcydzieło? A gdzie proporcje zachwytu... Mirka.

Anonimowy pisze...

Gwiazda to jest.

Anonimowy pisze...

Dobry aktor, a nie gwiazda, gwiazdy sa na niebie, bo w hollywood są tylko sfabrykowani celebryci.

Anonimowy pisze...

Dobry aktor, a nie gwiazda, gwiazdy sa na niebie, bo w hollywood są tylko sfabrykowani celebryci.