poniedziałek, 2 sierpnia 2010

CO PANI WYPRAWIA? /2/

 Michał Markowski przesłał Tadeuszowi Rossowi pomysł na treatment sztuki "Czyste szaleństowo" i spodobala mu się. Zgodził się z nim ją pisać. Miał tylko skończyć swój musical.... Ale w międzyaczasie, chyba podczas autoryzacji naszego artykułu do Zycia na Gorąco po raz kolejny powrócilismy do rozmów na temat estrady, nowych programów kabaretowych...  Chyba oboje poczulismy, że mimo obecnych zajęć ciągnie nas do teatru. W jakimś momencie Tadzio wpadł na pomysł, aby wyprzedzić sztukę- programem kabaretowym. Od lutego naszel linie telefoniczne zrobiły się naprawdę gorące, co w moim przypadku skończyło się niemal całkowita absencją na łamach pism. To- co ukazywało się jeszcze w okresie luty- maj bylo albo robione w pośpiechu i na wyraxne życzenie redakcji, ktorych mimo wszystko nie chcialam zawieść albo jak w przypadku Przyjaciółki i Pani Domu- to były teksty, które czekaly na swoją kolej wydawniczą.  Inna sytuacja byla w Teletygodniu. Tam nadal królował red. naczel. Tomasz Lada, a jego polityka prowadzenia pisma była- o zgrozo- dziwna. Robiony na zamówienie TT- wywaid z prawdziwą gwiazdą polskiego kina- Ewą Wiśniewską, nie doczekał się publikacji, za to hulały na łamach tzw. gwiazdeczki, ale o nich przy inne okazji. Dość tych dygresji.
                    Wracajac do naszego programu....
 W pierwszej wersji mial nosić tytuł NACIŚNIJ ENTER. / Wstęp Naciśnij enter- został zresztą do dziś/ ale Tadzio  po spotkaniu z jednym ze swoich synów- nie wiem nawet ktorym...?- w dniu swoich urodzin powiedział, że  trzeba zmienić nazwę, bo jak powiedział jego syn nie wszyscy taki tytuł odczytają własciwie. Chodziło mu glownie o starsze pokolenie, wśród ktorego jest nadal wiele osób, ktore nie potrafi obsługiwać komputera. I miał rację. Kolejna nazwa to- CZYSTE SZALEŃSTWO. Michal się zgodził, a my byliśmy szczęśliwi, ze mamy fajny tytuł. I zaczęły się mozolne próby, gdy nieoczekiwanie zaprponowano nam występ w okolicach Warszawy na 8 marca. To było rzeczywiście przeżycie.... Bez próby, z akustykiem, który był cały w nerwach, ale spisał się na medal i z monologami, piosenkami- każdy swoje. Ale wypadło nienajgorzej. najważniejsze, że zauważyliśmy, że konwencja:  dziennikarka przeszkadzająca artyście w jego występie, bo chce zostać gwiazdą- sprawdza się z publicznością.  Kolorowe peruki, ktore zamówiłam wcześniej przez internet i uszy zająca bawią widzów. Chyba ludzie są jednak spragnieni show i to, co zrobił kiedyś Michał Wiśniewski- sprawdza się również dzisiaj. Nie bawi już jeden smutny pan mówiący od lat te same monologi. Ludzie chcą się naprawdę bawić.
Ten występ, choć niedopracowany naprawdę nas podbudował. Tadzik dostał skrzydeł i pisał codziennie.
I tu zaczęły się dopiero schody i przeszkody wprost niewyobrażalne.
     Trzeba bylo znależć impresaria, organizatora, manadżera. Rozpoczełam dzwonienie po ludziach. Niemal każdy żądał taśmy z nagraniem programu, ktoś pytał czy Ross jeszcze występuje, bo przecież jest posłem, ktoś inny chciał zdjęcia itd, ect. Marek Szymański zgodził się zrobić nam sesję zdjeciową gratis, Wojtek Kiwerski - podjął się gratis zrobić nasz piekny plakat i przygotować profesjoanlnie graficzną ofertę, Alek Nowacki- przygotował podkłady itd, itp. Wiele osób nam pomagało bezinteresownie, wiele brało symbliczne pieniądze albo mniejsze, niz zwykle, za co jestesmy im ogromnie wdzięczni, ale i tak sporo nas to kosztowało, aby doprowadzić do nagrania.
Kolejne próby znależienia managera okazywały się strzałem kulą w plot, a warszawskie teatry albo nie były zainteresowane takim programem albo chciały zbyt wiele za wynajem sali. Wreszcie Tadeusz zaproponował Klub FLORIAN przy Chlodnej 3. prowadzą go urokliwi ludzie: Hania Wnukiewicz i Tolek Filipowicz, który zgodzili się dając nawet mały począstunek na naszą nieoficjalną premierę. Wtedy Tadzio wymyślił tytuł CO PANI WYPRAWIA? Tytuł spektaklu kabaretowego w Teatrzyku CZYSTE SZALEŃSTWO i tak powstala nasza pierwsza strona internetowa http://www.czyste-szaleństwo.pl/  ,ktora będzie ewaluować, bo ciągle jeszcze nad nią pracujemy. cdn.

Brak komentarzy: