sobota, 14 sierpnia 2010

Zazdroszczę Aśce Bartel ciszy...

Właśnie w nr 32 Życia na Gorąco ukazał się mój artykuł o Joasi Bartel, która 5 lat temu podjęła decyzję o budowie domu na wyspie Wolin, który z trzech stron otaczają lasy, a z jednej jezioro. Przynajmniej jej pies może spokojnie się wykapać nie mówiąc o jego pani- cudownej zresztą kobiecie. My przez kilka dni szukaliśmy w pobliżu jakiegoś jeziorka, bo "Czerwona rzeczka"- jak ją nazywają tubylcy, po ostatnich powodziach okazała się jednym, wielkim ściekiem. Ponieważ czekamy już tylko na koncerty:  19 sierpnia  w Kołobrzegu- w "Widokówce" na szczycie- dachu, w przepięknej nowo powstałej kawiarni, na najwyższym w tym mieście budynku, a 20 sierpnia w amfiteatrze w Ustroniu Morskim- to potem zamierzamy odwiedzić województwo pomorskie i moje rodzinne strony - Grudziądz, gdzie w okolicy jezior nie brakuje.
   Ale nie wszyscy narzekają. Krysia Tkacz/ wywiad w aktualnym nr Teletygodnia/,  do której 2 dni temu dzwoniłam, aby jej powiedzieć o wywiadzie- nad morzem, w Podczelu czuje się wspaniale.- Wykupiono tu cały nakład Teletygodnia, a ja rozdaję autografy na czerwonej bluzce/ w TT umieszczono jej fajne zdjęcie w czerwonej bluzce/. Dobrze, że Sabinek czuje się trochę lepiej, bo już aportuje.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Mam nadzieję, że pani Tkacz nie pokazuje się w bikini!!!!

Mt. John