sobota, 6 lipca 2013

DZIESIĘĆ PYTAŃ jak Dziesięć PRZYKAZAŃ

Wróciłam właśnie z działki po drodze zrobiłam zakupy i pomyślałam ze najpierw napije sie dobre kawy z mlekiem. Mleko okazało sie zawyżone - nawet mnie nie wkurzylo. Kawa jest miam, miammmm...W porównaniu do pogryzienia przez miliony konarów, bólu kręgosłupa, uczulenia od nawozu do zasilania trawnika i pozostałych roślin, drobnych ran od przycinanania róż i kilku awantur na działkach - kawa ze zsiadlym mlekiem to po prostu psychota! :)
       Dlatego tez przypominały mi sie moje felietony telewizyjne w TVP 2 w końcówce lat 90_tych, gdzie wciąga zaledwie 2 minut, 3 razy w tygodniu opowiadalam w TELEWIZJI RANO jakaś historie.
    Jedna z nich dotyczyła kupna RENOULT FUEGO, gdy byłam red. Naczelnym miesięcznika dla elit, o którym wam kilkakrotnie wspominałem już . Przypomnę ja tylko w anegdotycznym skrócie ....
Będąca naczelna wówczas jednego z trzech taki ekskluzywnych magazynów / przypominam ze był to rok 1992/ gdy COLLECTION było na typowym miejscu, bo nawet przyjezdano z zagranicy, aby robic ze mną wywiady postanowiłam zmienić samochód. Naczelna takiego pisma nie mogła przecież jeździć Skoda. Wymyśliłem więc sobie, ze musi to byc sportowy i  rzucający sie w oczy samochód na pierwszy rzut oka robiący duże wrażenie. A, ze nie było mnie stać na kupno nowego w tym stylu auta postanowiłam pojechać na giełdę samochodowa. Felieton TV zaczynam sie więc
 O ZROBIĆ ABY STRACIĆ WSzystkich przyjaciół, znajomych i pieniędzy
1. Podjąć desperacko postanowienie o kupnie  auta teraz i natychmiast
2. Wybrać sie na giełdę samochodowa w towarzystwie osoby, która zna sie na kupnie używanego auta - w moim przypadku kolegi kompozytora który nawet nie miał prawa jazdy
3. Wybrać najbardziej bajerowski i rzucający sie w oczy samochód - Błękitny Metalliki RENOULT FUEGO
4 . Nie targowac sie o cenę i nie pytać. Jaki to rocznik zapłacić natychmiast
5. Podziać postanowienie, żeby z duma podjechać następnego dnia do serwisu RENOULT aby dowiedzieć sie ze mamy najwspanialszy sportowy samochód na świecie i dowiedzieć sie, ze jedyne co w nim działa sprawnie to nowo zakupione wycieraczki
6. Pojechać dumnie w towarzystwie swojej zastępczyni z COLLECTION na otwarcie nowego kasyna w Gydnie i po drodze byc pchanym przez przygodach ludzi, bo silnik gaśnie, a rano po burzy chcąc wrócić do stolicy otwierając samochód byc zmytym jak Niagara , bo sYber dach okazał sie nieszczęsny
7. Dzwonić po nocach do przyjaciół aby zechcieli nas podholowac bo stoimy na Wislostradzie
8. W ostatecznej desperacji wynajęcia dyżurnego mechanika na umowę który zechce ściągać nasz samochód pozostawiony gdzieś tam...
9. Pozostawienie zachodu z klucYkami w stacje w nadzieji ze ktoś go sobie pozyczy
10. Ze skruszona mina odstąpienie FUEGO do Grudziądza z prośba aby brat go sprzedał i po uglaskaniu tatusia wyjazd z Rodzinnego miasta nowo zakupione przez tatusia w salonie Skoda oraz plakacie przez cała drogę jakim obskurnym twardym i obciachowym samochodem przyszło nam wracać.

To było kiedyś za moment wrócę do teraźniejszości w kolejnych postach bo i tak nie mogę sie ruszać więc sobie popisze....

Brak komentarzy: